Nasi eksperci





Joanna Katarzyna Gleń

aktorka, mama Loli i Sawy


KOOGLO. Gdy słyszę tę nazwę od razu nasuwa mi się skojarzenie - kuglarz. I można śmiało powiedzieć, że KOOGLO robią sztuczki. Są fikuśne, zręczne i wymykają się schematom. Klocki. Niby najprostsza rzecz na świecie. Kawałek drewna. Dużo kawałków drewna. Leżą. Lub się przewracają. Lub Twoje dziecko się o nie przewraca. A o KOOGLO nie. Hokus - magnez - pokus. Ten detal zmienia absolutnie wszystko. KOOGLO stoją. Wiszą. Suną. Dyndają. Zdobią. Trwają. Zostaną z Wami na zawsze. Tak jak z nami.



Wioleta Skawińska

psycholog, mama Lusi i Leosia


Odkąd pamiętam zawsze gdzieś były w pobliżu, najpierw u dziadków w domu je widziałam, a potem dostałam swoje pierwsze. Takie piękne nowe, do tej pory jeszcze pamiętam ich zapach i gładkość drewna, z którego były wykonane. Pierwsze, drewniane klocki dostałam od dziadka, z którym uwielbiałam tworzyć różne konstrukcje, chociaż najlepsze zabawy odbywały się w przedszkolu. Tam to dopiero powstawały budowle, całe miasta, ulice jednego dnia, a drugiego zamki z ogrodem…

Drewniane klocki, bo o nich mowa, od lat towarzyszą wielu pokoleniom. Bawili się nimi moi dziadkowie, rodzice, ja się bawiłam, a teraz bawią się nimi moje dzieci i nie wyobrażam sobie bez nich dzieciństwa. To dzięki nim maluchy nie tylko świetnie spędzają czas, ale również zdobywają nowe, ważne umiejętności.

W początkowym okresie młodzi konstruktorzy, głównie burzą budowle rodziców, ale z czasem sami zaczynają chwytać pojedyncze klocki, rzucają nimi, aż w końcu próbują zbudować swoją pierwszą wieżę. Na początku będzie się ona składała zaledwie dwóch, trzech klocków, ale zanim się obejrzymy będą to coraz bardziej skomplikowane konstrukcje.

Poza rozwojem poznawczym czy motorycznym, o którym tak wiele się mówi, podczas zabawy klockami możemy również zaobserwować inne ciekawe rzeczy np.: to jak nasz maluch reaguje na porażkę, czy chętnie kontynuuje zabawę, po tym jak przewróci mu się wieża, czy jest cierpliwy, a może raczej gwałtowny? Te informacje mogą być bardzo przydatne, ponieważ jako rodzice możemy zareagować i pomóc malcowi poradzić sobie np. z porażką, pokazać na swoim przykładzie, że nawet zepsuta wieża to świetny początek kolejnej, wspaniałej zabawy. A możliwości jest wiele, bo przecież drewniany klocek, tak ten zwykły często w naturalnym kolorze, może być tak naprawdę wszystkich i to właśnie jest magia klocków. One nie narzucają dzieciom schematu zabawy, nie ma do nich instrukcji. Wszystko co chcemy z nich zbudować znajduje się w naszej głowie, a dokładnie zależy od naszej wyobraźni i kreatywności.

Co jeszcze daje nam zabawa klockami?

- dzięki nim maluchy ćwiczą zdolności manualne, przez co przygotowują się do nauki pisania,
- rozwijają motorykę małą, a dokładnie motorykę precyzyjną (ruchy precyzyjne),
- klocki mogą być wykorzystywane do nauki kolorów, liczenia, rozpoznawania kształtów (po polsku lub w innym języku),
- wspomagają kształtowanie pojęć mały-duży czy uczyć relacji przestrzennych (nad, pod, obok, przed),
- uczą sekwencyjności, czyli następowania po sobie zdarzeń/czynności,
- zachęcają i pobudzają do wymyślania zabaw tematycznych,
- ćwiczą koncentrację uwagi tak ważną i przydatną w czasie edukacji szkolnej,
- ćwiczą koordynację spostrzeżeń wzrokowych z ruchem ręki (koordynację ręka-oko),
- rozwijają wyobraźnię przestrzenną co skutkuje lepszymi wynikami w rozwiązywaniu skomplikowanych zadań matematycznych,
- rozwijają logiczne i twórcze myślenie, kreatywność i wyobraźnię
- rozwijają produktywne myślenie poprzez wymyślanie i wdrażanie własnych projektów konstrukcji,
- wspólne budowanie z klocków z rodzicami czy innymi dziećmi uczy dzielenia się i współdziałania,
- klocki pomagają dzieciom zrozumieć związki przyczynowo-skutkowe, ponieważ rzucając klockiem czy budując wieżę odkrywają, że są tego sprawcą, a tym samym budują poczucie sprawstwa i własnej wartości,
- bawiąc się klockami dzieci uczą się również rozwiązywać problemy, ponieważ podczas zabawy musza podejmować decyzje dotyczące konstrukcji czy dopasowania elementów tak, by osiągnąć założony cel.